Odp: Mokro pod nogami kierowcy
Witam.Borykałem się z takim problemem ponad rok!!Uszczelniałem podłogę od spodu i pod wykładziną,bez efektu.Opadły mi ręce.W sierpniu będąc na działce auto stało,nigdzie nie jezdziłem,a podłoga mokra.Odgiąłem wykładzinę,wysuszyłem podłogę,zamknąłem się w samochodzie a żona lała wodę z węża na cały lewy bok auta.No i znalazłem.Woda ,która spływała po bocznej szybie do środka dzwi,zamiast spływać na sam dół do otworów w dzwiach,rozbryzgiwała się wewnątrz dzwi i spływała po tej drugiej ściance wydostając się otworkiem pod schowkiem pod podłokietnikiem na dzwiach.Ciekła na próg i prosto strumieniem na podłogę.Proste do zlokalizowania,szkoda że tak póżno na to wpadłem.Lekarstwo na to:założyłem w środek dzwi taki fartuch z worka na śmieci po którym cała woda spływa tam gdzie powinna,na sam dół.Rozwiązanie banalnie proste,ale skuteczne.Problem z głowy i sucho w aucie.Pozdrawiam.
|