Cytat:
jeden z kolegów dobrze mi nasunął myśl że problem może tkwić w filtrze kabinowym.rozebrałem i faktycznie napchane było mnóstwo liści w kanaliki odpływowe,a pozatym plastki podszybia który demątuje sie do wymiany filtra kabinowego, nie dolega do szyby.Postaram się to jakos uszczelnić, myślę o dokładnym wyczyszczeniu i nałożeniu czarnego sylikonu.Przy wymianie filtra owy sylikon będzie czyszczony i aplikowany będzie ponownie.Sprawdzi się to ?
Czy macie jakies swoje sugestje ?
|
Wątpię , czy się sprawdzi .
Owo podszybie po kilku demontażach ( wymianach filtru p-pyłkowego ) - traci swój pierwotny kształt i w zasadzie nadaje się do wymiany .
Poza tym w owym podszybiu mocowane są ( zgrzane fabrycznie ) prowadnice kołków dociskających podszybie do szyby i to one właśnie często pękają przy demontażu .
Przy najmniej u mnie próby zastosowania czegoś innego , jak rozwiązanie fabryczne - nie spełniło wymagań .
Ta butylowa uszczelka Forda jest jednak wysokiej jakości . . .