|
Dołącz teraz!
|
Dołącz już teraz do największej społeczności miłośników Forda w Polsce. Zarejestruj się i uzyskaj pełen dostęp do wszystkich działów, tematów i opcji jakie oferuje forum! |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten temat |
07-02-2009, 17:37 | #21 |
ford::average
Imię: Mariusz
Zarejestrowany: 04-01-2009
Skąd: Lublin
Model: Mondeo Ghia 5d
Silnik: 2.0 Duratec HE
Rocznik: 2001
Postów: 53
|
Re: [MK3] kolektor ssacy
KARCZONE, powiem szczerze, że u mnie po wszystkich tych zabiegach też czasem mam takie coś, że przeważnie zapala na dotyk, ale czasem (wydaje mi się, że ma to miejsce przy ponownym uruchomieniu, po krótkim postoju, rozgrzanego już wcześniej silnika) trzeba przytrzymać ciut dłużej rozrusznik (na oko około 3 sekund).
W Twoim przypadku zacząłbym przede wszystkim od wyjęcia i wyczyszczenia silniczka krokowego (z przodu kolektora w okolicach przepustnicy, dwie śruby odkręcane kluczem 8mm). Najlepiej wymocz go i wymyj pędzelkiem w benzynie ekstrakcyjnej (nie myj ropą bo możesz uszkodzić gumowe uszczelki wewnątrz tego ustrojstwa - cena nowego 270zł). U mnie zaraz po zakupie też było falowanie obrotów i znacznie poprawiło się po wyczyszczeniu krokowca. Dalszą poprawę związaną z eliminacją falowania zaobserwowałem po wyjęciu klapek z kolektora. Odnośnie wpadnięcia klapek do silnika powiem tak: zdejmowałem kolektor własnoręcznie i po zdjęciu go od razu ujrzałem głowy zaworów ssących umieszczone w głębi kanałów dolotowych. Sytuacja jest taka, że klapka w całości nie może się oderwać bez pęknięcia tego pręta o przekroju kwadratowym. Jakby coś wpadło to możliwości są w zasadzie dwie: 1. wpada i zatrzymuje się na zaworach ssących (przy każdym ruchu zaworu, to coś jest podrzucane do góry o brzęczy cały czas) 2. coś mniejszego może być wessane prosto do cylindra i jeśli to plastik to raczej się spali bez konsekwencji, jeśli coś metalowego to raczej przerąbane Ogólnie jak coś wpadnie do silnika, to raczej mała szansa żeby pojeździć bez poważnych uszkodzeń. Jak wyczyścisz krokowca to daj znać, czy zauważyłeś jakąś poprawę. Pozdrawiam |
07-02-2009, 20:38 | #22 |
ford::beginner
Zarejestrowany: 11-08-2008
Model: Mondeo mk4
Silnik: 2.0
Rocznik: 2008
Postów: 37
|
Re: [MK3] kolektor ssacy
hej kolego Karczone, ja swojego Forda kupilem jak mial prawie przejechane 180tys, to juz wiedzialem ze kolektor jest do wymiany, po wymontowaniu kolektora, klapki zatrzymaly sie przed zaworami, a druciki na ktorych pracowaly byly niezle powypalane, ale siedzialy na swoich miejscach, klapki nie powinny powpadac do cylindrow bo sa za duze, moze i moga ale raczej nie powinny, gorzej z tymi druciakmi - one moge wpasc. Ja zaplacilem 200zl za nowy kolektor ssacy, wymontowanie troche mi to zajelo czasu, bo strasznie ciezki jest dostep do srub, mocowany chyba jest na 10 srubach, rozmiar 10mm jesli sie nie myle, chyba 5 srub jest po kolektorem, jezeli chcesz go wyciagnac na wlasna reke to zaopatrz sie w nasadke magnetyczna, i jak juz wyciagniesz kolektor to sprawdz sobie termostat czy nie cieknie, bo pozniej ciezko jest go wymontowac, bo jest on pod kolektorem-(wymysl Forda), bo ostatnio zauwazylem ze u mnie przecieka, jezeli masz jeszcze pytania to pytaj....
Pozdrawiam |
10-02-2009, 17:50 | #23 |
ford::beginner
Zarejestrowany: 25-01-2009
Skąd: Łódź
Model: mk5
Silnik: 1.6 TDCI
Rocznik: 2015
Postów: 42
|
Re: [MK3] kolektor ssacy
No i ja jestem dzisiaj po wymianie kolektora. Rozwiązało to problem ze spadaniem obrotów na chwilę do 400 po przegazówce. Gdzieś tam wcześniej było o przyspieszaniu z kolektorem z klapkami i bez. Nie zauważyłem różnicy. Owszem silnik się lepiej zachowuje (wyższa kultura pracy) ale to pewnie dlatego, że kolektor jest czystszy oraz przeczyściłem przepustnicę i mafa
|
11-02-2009, 22:30 | #24 |
ford::amateur
Zarejestrowany: 07-02-2009
Model: ford
Silnik: ford
Rocznik: ford
Postów: 3
|
Re: [MK3] kolektor ssacy
Siema
Panowie jak pisałem wcześniej, zastanawiam się jak można długo jeździć na takim uszkodzonym kolektorze (jeśli wogle jest uszkodzony). Ponieważ jak już wspomniałem wszelkie naprawy muszę przełożyć ze względów finansowych.... Omega możesz się pochwalić gdzie kupiłeś nowy kolektor za 200zł. Nawet w sklepach internetowych koszt nowego to ok 1000zł jedyne co widziałem za 200zł to te używane na alegro (ale używany to ja już mam jeden :fcp1 ) Plan mam taki:: Przejżałem książke ?obsługi i napraw? + zdjecia jak ten kolektor wyglada, wychodzi na to że trzyma sie on max na 10 śrubach. Jednak w tej książce piszą o wymianie na nowy co wiąże się z jego wyjęciem i demontażem wszystkich przewodów podciśnieniowych jak pisze m@niek. Wszystko zajmuje sporo czasu (którego nie mam) i pózniej trzeba by wstawić nowy (na który nie mam)..... A jak bym tak zaczął od tyłu i odkręcił najpierw kolektor?? Czy uda sie go na tyle odchylić, żeby było widać te przepustnice (klapki) czy dalej są tam gdzie powinny. Jeśli tak było by super mógłbym spokojnie pojeździć ten miesiąc czy dwa, byle do wiosny........ Pozdrawiam |
12-02-2009, 22:33 | #25 |
ford::average
Imię: Mariusz
Zarejestrowany: 04-01-2009
Skąd: Lublin
Model: Mondeo Ghia 5d
Silnik: 2.0 Duratec HE
Rocznik: 2001
Postów: 53
|
Re: [MK3] kolektor ssacy
macyy, piszesz, że nie zauważyłeś różnicy w przyspieszaniu z kolektorem z klapkami czy bez. Czy to znaczy, że przed wymianą kolektora (rozumiem, że wymieniłeś na nówkę) również przeprowadziłeś zabieg wyjęcia klapek?
Ja się znowu załamałem, bo przez jakiś tydzień po wyjęciu klapek z kolektora obroty na biegu jałowym miałem idealne około 750, a tu masz ci los wczoraj wymieniłem świece, odłączając na czas wymiany akumulator i samochód zgłupiał. Znowu obroty spadają do 500 może 400 (ciężko dokładnie ocenić po obrotomierzu). Dzisiaj przypomniałem sobie o adaptacji silnika, dwa razy wykonywałem i nadal dno. Nic z tego nie rozumiem :549: Obstawiam raczej, że coś nie tak robię z tą adaptacją... Bo wtedy też odłączałem akumulator i może jakoś przypadkowo lepiej się zaprogramował. |
12-02-2009, 22:59 | #26 |
ford::beginner
Zarejestrowany: 25-01-2009
Skąd: Łódź
Model: mk5
Silnik: 1.6 TDCI
Rocznik: 2015
Postów: 42
|
Re: [MK3] kolektor ssacy
Odczepiłem wężyk od podciśnienia i zaślepiłem go śrubką. Klapki wtedy są cały czas otwarte.
Mam ten sam problem ze spadkiem obrotów. Ale tylko po przegazówce ponad 3tyś obrotów. Spadają na 400-500 i wracają na 900. Po wymianie kolektora Problem znikł na 2 dni, ale dzisiaj znowu się pojawił :fcp5 Może to wina 2 sondy albo katalizatora, bo po podłączeniu pod kompa pokazał, że 2 sonda działa sobie jak pierwsza |
12-02-2009, 23:25 | #27 |
ford::average
Imię: Mariusz
Zarejestrowany: 04-01-2009
Skąd: Lublin
Model: Mondeo Ghia 5d
Silnik: 2.0 Duratec HE
Rocznik: 2001
Postów: 53
|
Re: [MK3] kolektor ssacy
macyy, chcesz powiedzieć, że wydałeś patyka na kolektor i nic się nie zmieniło na dłuższą metę?
Nie wiedziałem, że są dwie sondy, gdzie mogę je znaleźć? Podobno warto przeczyścić na nich styki... |
13-02-2009, 07:11 | #28 |
ford::average
Imię: Mariusz
Zarejestrowany: 04-01-2009
Skąd: Lublin
Model: Mondeo Ghia 5d
Silnik: 2.0 Duratec HE
Rocznik: 2001
Postów: 53
|
Re: [MK3] kolektor ssacy
macyy, zapomniałem jeszcze zapytać, czy w ciągu tych 2 dni co Ci się obroty zepsuły, odłączałeś akumulator?
|
13-02-2009, 07:47 | #29 |
ford::professional
Zarejestrowany: 21-12-2006
Skąd: Gdańsk
Model: Mondeo Sedan Ghia
Silnik: 2.0 TDDI
Rocznik: 2001
Postów: 1,362
|
Re: [MK3] kolektor ssacy
__________________
POZDRAWIAM. |
13-02-2009, 08:19 | #30 |
ford::average
Imię: Mariusz
Zarejestrowany: 04-01-2009
Skąd: Lublin
Model: Mondeo Ghia 5d
Silnik: 2.0 Duratec HE
Rocznik: 2001
Postów: 53
|
Re: [MK3] kolektor ssacy
Zawika, założyciel tego wątku zamieścił ten link w pierwszym poście i treść tego artykułu to swojego rodzaju "memento mori", ponieważ pokazuje "śmierć kolektora" :fcp27
|